Etykiety

czwartek, 27 lipca 2017

Agnieszka Mielech "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Wielka Księga Przygód" il. Magdalen Babińska

Agnieszka Mielech, Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Wielka Księga Przygód, il. Magdalen Babińska, Warszawa „Wilga” 2016
Emi na dobre zagościła w naszym domu. Nasze wakacje trwają pod znakiem czytania kolejnych (znanych już nam) przygód naszej ulubionej bohaterki: przebojowej i bardzo pomysłowej Emi, która jest w stanie poruszyć swoich rówieśników i nie tylko (w ósmym tomie organizuje poważną akcję),a do tego jest ciekawa świata. Jej przyjaciele i jednocześnie członkowie Tajnego Klubu Superdziewczyn to bardzo interesujące postaci. Każde dziecko znajdzie w tych osobowościach coś z siebie. Interesująca akcja snuta wokół kolejnych intryg- zagadek sprawia, że córka w wieku przedszkolnym bardzo chętnie słucha opowieści o przygodach dzieci. Cała seria jej przygód ma już dziewięć tomów, w których akcja toczy się wokół działalności Tajnego Klubu Superdziewczyn. Kiedy w pierwszym tomie poznajemy Emi ma ona sześć lat i chodzi do zerówki. Nie jest to jednak zerówka przedszkolna tylko szkolna, co wpływa na powagę instytucji oraz poczucie dzieci, że są już bardzie dorosłe. Z tego powodu zaczynają wymyślać coraz bardziej „dorosłe” zabawy, które przewidują rozdział płci: dziewczynki bawią się razem i chłopcy razem. Do tej pory wszyscy wspólnie organizowali wspaniałe przygody. Rozłam niesie jednak dużo dobrego: dziewczynki pod przewodnictwem Emi zakładają Tajny Klub Superdziewczyn, w ramach którego bohaterki planują zajmować się interesującymi rzeczami, aby w ich życie już nigdy więcej nie wdarła się nuda. Wśród licznych wyzwań nie zabraknie rozwiązywania zagadek, śledzenia, a do tego cynicznego spojrzenia na dorosłych. Z każdym tomem bohaterowie są starsi, bardziej doświadczeni, a sam klub się rozrasta i przybywają mu członkowie również innej płci, ponieważ najważniejszą sprawą tej tajnej organizacji jest świetna zabawa i poznawanie świata. Dzięki temu czytelnicy dowiedzą się sporo o różnych dziedzinach życia, poszerzą szkolną wiedzę, dostrzegą praktyczne wykorzystanie zdobytych informacji. Dla członków klubu najważniejsze jest, aby nowi członkowie byli pasjonatami badającymi otoczenie. Niezwykła pasja oraz optymizm bohaterek sprawiła, że książki cieszą się u nas dużym powodzeniem. Bohaterzy bardzo dobrze współpracują ze sobą, dzięki czemu czytelnicy mogą zobaczyć w jaki sposób rozwiązywać różnice zdań, zapobiegać konfliktom. Każdy z bohaterów w czasie zabawy ma okazję odkryć swoją wyjątkowość, poznać mocne i słabe strony. Wielkim plusem całej serii jest żywy język (strona czynna) i prosta, ale skupiająca uwagę akcja. Do tego niedługie rozdziały, duża czcionka oraz przyciągające uwagę ilustracje Magdaleny Babińskiej, która z wielkim wyczuciem oddaje to, co dzieje się w książce.
Tym razem opowiem Wam o „Wielkiej Księdze Przygód”. Od wcześniejszej lektury zdecydowanie różni się rozmiarami (w końcu nazwa „wielka księga” do czegoś zobowiązuje) oraz oprawą: twarda, kartonowa okładka i bardzo dobrze zszyte strony pozwalają na wielokrotne powracanie do lektury. Do tego bogata akcja, wprowadzanie dzieci w szkolne życie.
Emi już jest nieco starszą dziewczynką i nadszedł czas na szkołę. Niby dostała się do placówki publicznej, do której dostała się dzięki „castingowi”, co dziadkom w głowie się nie mieści, bo w ich czasach każdy mógł chodzić do wybranej szkoły, a do tego szło się nieco później. Rodzice jednak w międzyczasie dowiadują się o alternatywnej formie kształcenia: edukacji domowej. Postanawiają spróbować swoich sił i zdobywają niezbędne sprzęty do tej akcji. Taka nauka ma swoje plusy. Przede wszystkim nie trzeba wcześnie wstawać, można w tym czasie wyskoczyć na zakupy, ugotować obiad i zrobić wiele innych praktycznych rzeczy, ale mama bardzo szybko odkrywa, że cała odpowiedzialność za powodzenie planu spoczywa na niej, ma więcej zajęć w domu, zaniedbuje pracę, a do tego ma problem z przerobieniem podstawowego programu. Do tego rodzice sobie przypominają, że załatwienie wszelkich formalności związanych z domową edukacją jest czasochłonne i – ku radości Emi – decydują, że ich pociecha będzie chodziła do normalnej szkoły. Tam Emi spotyka swoje koleżanki i przyjaciółki, poznaje nowe dzieci, przeżywa interesujące przygody, prowadzi śledztwo, uczestniczy w kołach zainteresowań, zdobywa cenną wiedzę, poznaje języki, wchodzi w świat nieznanej jej kultury, a po ciężkim roku szkolnym najbliższych jej przyjaciół czekają niezapomniane wakacje u babci w Żabim Rogu, gdzie uczą się plewić ogródek, myć naczynia i mają bardzo skomplikowaną zagadkę do rozwiązania. W czasie wakacji poznają życie pszczół, będą mogli ćwiczyć swoje umiejętności jeździeckie, zbudują szałas, dowiedzą się w jaki sposób zdobywać jedzenie w lesie, odkryją uroki naturalnego jedzenia na wsi.
Po tych niesamowitych przygodach trzeba będzie wrócić do szkolnej codzienności, ale i tak nie będzie nudno. W klubie w czasie wakacji pojawi się nowy członek, który dzielnie będzie uczestniczył w ich kolejnych zagadkach i wyzwaniach. Z Emi i jej Tajnym Klubem Superdziewczyn mali czytelnicy na pewno nie będą się nudzić. Dowiedzą się, że wcale nie potrzebujemy przez wiele godzin siedzieć przed telewizorem, że czytanie książek jest nie tylko zabawne, ale i pouczające, a do tego odkryją, że każdy z nas – mimo wielu różnic – jest też taki sam i trzeba akceptować te różnice, ponieważ tylko w ten sposób żyje nam się łatwiej, lepiej, przyjemniej.
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Wielka Księga Przygód” to interesująca lektura dla przedszkolaków oraz uczniów nauczania początkowego. Nieliczne ilustracje Magdaleny Babińskiej bardzo dobrze wzbogacają tekst, a średniej wielkości czcionka oraz niedługie rozdziały z szybką akcją zachęcają do samodzielnego czytania. Wielkim plusem jest pokazanie świata bliskiego dzieciom.
Ze względu na poszerzanie się Tajnego Klubu Superdziewczyn o chłopaków po książkę chętnie sięgną i chłopcy pragnący przeżyć niezwykłe przygody na łonie natury. Czytelnicy razem z Emi odkryją jakie umiejętności i rzeczy przydadzą im się w czasie wyprawy. „Wielka Księga Przygód” zawiera wątki znane z drugiego, czwartego i piątego tomu przygód „Emi i Tajnego Klubu Superdziewczyn”, ale w nieco nowej formie oraz połączeniu, przez co będą nowym spojrzeniem na znane przygody. Moja córka lubi właśnie takie czytanie, kiedy to, co już zna pokazano troszeczkę inaczej.
Polecam całą serię o „Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn”, a nam pozostaje cierpliwie czekać na kolejne przygody bohaterki wykreowanej przez Agnieszkę Mielech, a w międzyczasie poznawać kolejny tom historii o Jadze Czekoladzie z nowej serii o czarownicach, którą również polecam. „Wielka Księga Przygód” będzie doskonałym prezentem dla wszystkich, którzy właśnie maję od września rozpocząć szkolną przygodę. Dzięki temu młodzi czytelnicy oswoją się ze szkolnymi realiami, poznają wiele interesujących rzeczy i dowiedzą się, dlaczego chodzenie do szkoły jest ciekawsze od nauki w domu.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz