Etykiety

czwartek, 2 listopada 2017

wieczorne poszukiwania

Pani myśli, że psie życie toczy się tylko wokół jedzenia, spania, pieszczot i wydalania. Nie, nie toczy się. Psy mają dużo bogatsze życie niż się ludziom wydaje. I wcale nie prawda, że jedzenie nas uszczęśliwia (oczywiście dobre mięsko to doskonały wstęp do pieszczot). Do tego ostatnio pani jest przewrażliwiona na punkcie mojego obwąchiwania wszystkiego oraz zbierania łupów z chodnika. Od razu każe mi wypluwać. Przez to wypluwanie straciłem możliwość zjedzenia pysznego kawałka surowego kurczaka.
-Tutek, nie możesz podnosić wszystkiego z chodnika. W tym mięsie szpilki były. - Poinformowała mnie pani.
Nie wiem, co to szpilki, ale kiedy dodała, że musiałaby ze mną iść do weterynarza, gdybym coś takiego zjadł to pomyślałem sobie, że to musi być coś świetnego. Ja lubię moją panią doktor.
Idę sobie wczoraj na rodzinny wieczorny spacer i węszę, ponieważ lubię węszyć. Rozglądam się, szukam.
-Tutek, jadłeś przed wyjściem taką ilość karmy i smakołyków, że nie powinieneś już niczego szukać. Skup się na innych potrzebach fizjologicznych. - Upomniała mnie pani.
Popatrzyłem na nią z wyrzutem i pomyślałem: "Ja nie szukam jedzenie. Nie samym jedzeniem pies żyje. Szukam moich fanów. Ktoś musi docenić moją urodę".
-Tutuś coś gwiazdorzy. Patrz jak dumnie idzie. - Pan zwrócił uwagę na mój chód z gracją. W tajemnicy Wam powiem, że kiedy tak idę jakbym unosił się nad chodnikiem i wachluję kitą ludzie mówią mi najwięcej miłych rzeczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz